poniedziałek, 16 lutego 2015

walked-on mood

 okładka płyty zespołu The Black Atlantic
uważam ją za jedną z piękniejszych okładek jakie widziałam i do tego płytę też uwielbiam

Muzyka. Prawie każdy słucha muzyki. Ma bardziej lub mniej sprecyzowany gust, ale czegoś tam słucha i jakieś pojęcie ma. Choćby o radiowych hitach. Mój gust muzyczny jest dość specyficzny z tego względu, że słucham bardzo różnej muzyki i wyrywkowo z prawie każdego gatunku znalazłoby się to, co lubię. Ale jest jeden typ muzyki, który zawsze będzie cieszyć moje ucho i jest w stanie najbardziej pochłonąć mnie czasowo. Nie wchodząc w żadne szczegółowe nazwy gatunków muzycznych, na których się po prostu nie znam - uwielbiam muzykę melancholijną, spokojną i z dobrym tekstem. Znam takich co nie miara, a dla tych znalezionych przypadkiem mam playliste na Spotify o nazwie "przyjemne smutki" :).

Doszłam do wniosku, że całkiem fajnie byłoby mieć gdzieś zarejestrowane jakiej muzyki słuchałam/słucham w danym okresie mojego życia. Dlatego wpadłam na pomysł, że będę tworzyć sobie foldery, do których będę wrzucać utwory lub całe płyty, których aktualnie słucham, a po pełnym miesiącu zapiszę wszystko na płycie i opiszę nazwą danego miesiąca. Jeśli w danym miesiącu wydarzy się coś, co warto zapamiętać - opiszę to na kartce w pudełku do płyty. W ten sposób zbiorę wspomnienia i muzykę poniekąd z nimi związaną w jednym miejscu. Uwielbiam płyty w fizycznej postaci. Przeglądanie, wybieranie, czytanie opisów, wkładanie je do odtwarzacza - coś co może mnie pochłonąć na długie godziny.

Nie mam pamięci do tego co i kiedy się wydarzyło, dlatego to będzie też dobra forma przypominajki na przyszłość. A Wy jakie macie sposoby na kolekcjonowanie swoich wspomnień poza tradycyjnymi zdjęciami? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz